Rowerem przez Wrocław

 

Sieć wrocławskich tras rowerowych stale się powiększa i udoskonala. W przyszłym roku powstaną kolejne szlaki, głównie w centrum. Powiększy się również miejska wypożyczalnia. Miasto deklaruje, że będzie o przeszło tysiąc rowerów więcej.

We Wrocławiu jest około 307 km tras rowerowych. To o 20 km mniej niż odległość drogami pomiędzy Wrocławiem a Warszawą. Na sieć tras składają się: drogi dla rowerów, drogi dla pieszych i rowerzystów (trasy wydzielone w chodnikach), pasy ruchu dla rowerów (trasy wydzielone w jezdniach) oraz ruch rowerowy pod prąd (kontrapasy). Do tego można doliczyć ok. 100 km tras na wałach przeciwpowodziowych i w parkach.

– Wsparciem są też ulice z prędkością do 30 km/h, których mamy ponad 600 km. Łącznie możemy mówić o sieci ok. 1000 km – wylicza Daniel Chojnacki, oficer rowerowy z urzędu miejskiego. Tysiąc kilometrów to mniej więcej dystans dzielący Wrocław i Zurych lub Weronę.

Sieć tras rowerowych nieustannie się powiększa.

Niedawno zakończyła się budowa trasy w ciągu ul. Piłsudskiego i Zielińskiego. Aktualnie trwa budowa drogi rowerowej wzdłuż ulicy Grabiszyńskiej. Powstające fragmenty po połączeniu z istniejącymi umożliwią rowerzystom bezpieczny i komfortowy przejazd z pl. Legionów aż na Oporów. Trwają również prace na ul. Sułowskiej. Dzięki tej inwestycji rowerzyści zyskają połączenie z podwrocławskimi gminami.

– Grabiszyńska to prawie pięciokilometrowa trasa przez bardzo gęsto zaludniony obszar miasta. Z kolei Sułowska wyprowadzać będzie ruch w kierunku gminy Wisznia Mała, co z kolei doprowadzi wrocławian do budowanego właśnie systemu tras w gminach Trzebnica, Wołów, Milicz i Prusice – tłumaczy Daniel Chojnacki.

Rowerzyści z Wrocławia, lecz nie tylko stąd, zachwalają jazdę rowerem po mieście. Niektórzy przyjeżdżają tu z innych miast Polski z jednośladem, aby w ten sposób poruszać się po Wrocławiu:

– W Poznaniu rowerzyści mają zdecydowanie gorzej. Rowerowy Wrocław jest wspaniały, jeździ się tu cudownie – ocenia pani Julia.

Z drugiej strony są rowerzyści, którzy narzekają na sieć tras. Za jej główną wadę uważają brak połączeń pomiędzy niektórymi szlakami rowerowymi, co negatywnie wpływa na płynność jazdy. Władze miasta zdają sobie sprawę z tych zarzutów, dlatego w pierwszej kolejności chcą budować drogi i ścieżki w centrum miasta i na Śródmieściu (gdzie jest dużo bruku), tak aby połączyć istniejące już trasy. Daniel Chojnacki informuje, że na początku przyszłego roku planowane są budowy dróg na ul. Solskiego, Wyszyńskiego, Piłsudskiego (od Świdnickiej do Dworcowej) oraz łącznik między ul. Na Grobli, Walońską i Pułaskiego.

Przybędzie także rowerów

Miasto zamierza rozbudowywać i udoskonalać nie tylko sieć tras, ale także system Wrocławskiego Roweru Miejskiego, który obecnie składa się z 81 stacji i 810 rowerów. Pod koniec sierpnia operator systemu, firma Nextbike, uruchomił 5 nowych stacji przy Orlenach (w tym dwie przy skrzyżowaniu al. Wiśniowej i ul. Ślężnej). Magistrat planuje rozbudowę WRM do 2 tys. rowerów i 200 stacji do połowy przyszłego roku. Nowe stanowiska mają pojawić się tam, gdzie ich najbardziej brakuje. Rowerów miejskich od lat wypatrują mieszkańcy Sępolna, Stabłowic, Zakrzowa, Psiego Pola, Księża Małego, Ołtaszyna, Wojszyc, Jagodna i jeszcze kilku innych osiedli.

– Wyliczyliśmy, że po rozbudowie w odległości 500 metrów od stacji rowerowych będzie mieszkało aż 67 procent wrocławian – informuje oficer rowerowy.

To właśnie mieszkańcy wskazali decydentom pożądane lokalizacje nowych stacji, w ramach zakończonych konsultacji społecznych. Propozycje złożyło ponad 3,7 tys. osób.

Od przyszłego roku miejska wypożyczalnia ma działać również zimą. Obecnie rowery wypożycza się od początku marca do końca listopada. Od grudnia do marca do dyspozycji będzie 600 jednośladów. Kolejną nowością będą nietypowe rowery, np. elektryczne, tandemy i dziecięce. Zmieni się również wadliwy sposób wypożyczania. Pojazdy zostaną wyposażone w komputery pokładowe i będą przypinane do stojaków, nie do elektrozamków.

WRM działa od 2011 r. W systemie zarejestrowanych jest niemal 200 tysięcy osób, czyli prawie co trzeci wrocławianin.

W tym sezonie użytkownicy wypożyczyli rowery prawie milion razy. To około 4,4 tysiąca razy na dobę. Najlepszym miesiącem był maj. Najpopularniejsze stacje to „Rondo Reagana”, „Wita Stwosza – Szewska” i „Rynek”, a najpopularniejsze trasy to przejażdżki ze stacji „Politechnika Wrocławska – Gmach Główny” do stacji „Teki” oraz ze stacji „Rondo Reagana” do stacji „Kredka i Ołówek”.

Kontrakt z obecnym operatorem obowiązuje do grudnia. Miasto już szuka nowego, z którym podpisze umowę do końca grudnia 2022. Na razie zgłosiła się jedna firma, właśnie Nextbike, która zaoferowała o ponad 8 mln zł więcej niż na kontrakt zamierza przeznaczyć ratusz. Urzędnicy oceniają ofertę pod względem formalnym. W międzyczasie poprawność przetargu zakwestionował Orange (operator rowerów miejskich w Olsztynie), zarzucając miastu ułożenie zamówienia, które faworyzuje Nextbike. Wszystkie zarzuty zostały już oddalone przez Krajową Izbę Odwoławczą.

 

 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*