Ukraina przed EURO 2012

Mam dobrą wiadomość dla wszystkich tych działaczy i dziennikarzy, którzy martwili się, że na Ukrainie nie zostanie oddany w terminie ani jeden stadion piłkarski. Otóż już 29 sierpnia 2009 r., czyli na trzy lata przed terminem, na 140-lecie Doniecka, uroczyście otwarto nowy stadion Donbas-Arena. Teraz nasi panikarze mogą już spokojnie przyglądać się postępom robót budowlanych w naszym kraju i wypatrywać dnia, kiedy to pierwszy obiekt na EURO 2012 zostanie oddany do użytku.

Wieczorem, w dniu otwarcia, Donbas – Arena, niby brylant, zaświecił błękitnymi ogniami. W uroczystości wzięli udział: prezydent Wiktor Juszczenko, przewodniczący Rady Najwyższej Wołodymyr Łytwyn, premier Julia Tymoszenko i były premier, szef Partii Regionów Wiktor Janukowycz. Ten ostatni za swoje wystąpienie zebrał najwięcej braw, gdyż pochodzi z tego regionu Ukrainy.

Gdy wyłączono główne oświetlenie stadionu, widownia zajaśniała tysiącami światełek, umieszczonych przy fotelach. Reżyser ceremonii Marko Balicz, prezydent kompanii K-Events, która wcześniej organizowała ceremonię zamknięcia zimowych Igrzysk Olimpijskich w Turynie w 2006 r., przygotował show, jakiego w Doniecku jeszcze nie było. Wydano na nie 3 mln euro i uczestniczyło w nim pięć tysięcy wolontariuszy.
Tancerze-akrobaci w górniczych mundurach ze światełkami na kaskach z kopalnianych wózków zestawili scenę. Spod ogromnej flagi ukraińskiej wybiegła grupa taneczna. Z latającego talerza wyszli kosmici, którzy rozegrali mecz futbolu z ziemianami, ostatecznie go przegrywając, gdy w bramkę wpadł gol-fajerwerk. Pojawiła się też postać piłkarza Romko w pomarańczowo-czarnym stroju – barwach klubu Szachtara Donieck, a drużyna złożona z 600 wolontariuszy wbiła w bramkę piłkę utworzoną ze stu tańczących.

Kiedy zaś pojawił się na stadionie Rinat Achmetow (właściciel klubu piłkarskiego Szachtar, który z własnego konta przeznaczył na tę inwestycję 400 milionów dolarów i praktycznie stadion jest jego własnością) z kopuły stadionu zjechała na wielkiej piłce ekwilibrystka i wręczyła mu puchar UEFA zdobyty przez jego drużynę w ostatnich rozgrywkach.

Uroczystość uświetnili śpiewacy ukraińscy, a główny półtoragodzinny program wykonała słynna amerykańska piosenkarka, Beyonce Nouls, która skróciła nawet swoje tourne po Japonii, by pojawić się w Doniecku. Salut ogni sztucznych pod muzykę zakończył uroczystość.
Po zakończeniu oficjalnej ceremonii widzowie długo jeszcze spacerowali obok stadionu, który otoczony jest parkiem i fontannami. A w parku, na dodatkowej scenie, do godziny czwartej nad ranem, odbywały się koncerty wykonawców ukraińskich. Jednak spacerowicze najchętniej fotografowali się przy 30-tonowej granitowej piłce, obracającej się w wodzie i korzystali z 52 stoisk z posiłkami, trzech restauracji, sześciu barów i kawiarni.
Zdaniem ekspertów, stadion Donbas-Arena w pełni odpowiada standardom UEFA. Boisko ma wymiar 105 na 68 metrów, pokryte jest sztuczną trawą i ma oświetlenie o jasności 1500 luksów. Jego trybuny mogą pomieścić 51 371 widzów. Kosztował – 175 800 000 euro.

W Kijowie zaś
trwa rekonstrukcja stadionu Olimpijskiego. Zdemontowano już budowany obok stadionu ośrodek targowy „Troicki”. Władze miejskie, z merem Leonidem Czernowieckim na czele, zapaliły dla inwestycji zielone światło przy załatwianiu wszelkiej dokumentacji. Dlatego też pisma z czerwonym stemplem „EURO 2012” trafiają do podpisu mera w ciągu trzech dni.

Na sierpniowej konferencji merów Kijowa, Doniecka, Charkowa i Lwowa, pod przewodnictwem wicepremiera Iwana Wasiunika, mer Kijowa oświadczył, że prace rekonstrukcyjne stadionu wykonuje się zgodnie z harmonogramem. Przy tym zauważył, że kierownictwa wszystkich czterech miast aktywnie współpracują między sobą i rozwiązują wspólnie bieżące problemy. Mimo kryzysu i zmniejszenia środków państwowych w budżecie Kijowa, mer Kijowa zapewnił zebranych, że miasto znajdzie sposób na to, by stadion odpowiadał wymogom UEFA dla organizacji meczy finałowych.

Mer Kijowa poinformował również, że obecnie w mieście jest w hotelach trzygwiazdkowych o 3 tysiące więcej miejsc niż wymaga tego UEFA, ale brakuje miejsc w hotelach wyższych kategorii. W tej sytuacji władze miasta w trybie natychmiastowym wydzielają działki pod budowę nowych ekskluzywnych hoteli. Jednocześnie przypomniał, że w ubiegłym roku w Kijowie oddano do użytku 5 nowych hoteli, a obecnie w różnych fazach budowy jest 17 hoteli na 2800 miejsc. Kryzys uderzył w tych inwestorów, którzy chcieli budować za kredyty. Dlatego władze miasta współdziałają z Narodowym Bankiem Ukrainy, by pomóc w tym względzie inwestorom, których uważa się za solidnych.

Co do transportu, Kijów gotów jest przyjmować na rozbudowanym dworcu kolejowym, odległym zaledwie o 2,5 km od stadionu Olimpijskiego 70 tys. podróżnych na dobę. Metro, przewożące 1,5 miliona ludzi w roku, już teraz spełnia wymogi UEFA. Przy wjazdach do miasta jest 6 stacji autobusowych, zaś komunikacja miejska posiada wystarczający tabor tramwajowy, trolejbusowy, autobusowy i mikrobusowy. Mimo to w czasie EURO 2012 będzie znacznie zwiększona częstotliwość kursowania metra i transportu naziemnego na liniach potrzebnych do obsługi kibiców.
Droga z Kijowa do Charkowa będzie zmodernizowana. Jest już opracowana stosowna dokumentacja i teraz w drodze przetargu zostanie wyłoniony wykonawca, który w ciągu dwóch lat upora się z tą inwestycją. Jeżeli zaś chodzi o prace nad poszerzaniem drogi Lwów – Kijów, to one już trwają. Ukraiński AWTODOR uzyskał na te cele z Banku Światowego kredyt 400 mln dolarów USA, który będzie spłacał przez 30 lat.

Kijowski port lotniczy Boryspol położony jest w odległości 30 km od miasta. Ma on w tej chwili przepustowość 1840 pasażerów na godzinę. Planuje się zwiększyć ją przeszło dwukrotnie, a to za sprawą rekonstrukcji istniejących terminali (już się to wykonuje) i budowy nowych. Rozbudowuje się też port lotniczy Żulany, ale jako obiekt pomocniczy. Jego zaletą jest wprawdzie położenie w granicach miasta (8 km od centralnego stadionu), ale wiadomo, że na co dzień ludzie nie chcą mieszkać w pobliżu lotniska o dużym natężeniu ruchu.

Tak więc już dzisiaj widać, że przynajmniej Kijów i Donieck są pewne, że zdążą się dobrze przygotować do przeprowadzenia u siebie rozgrywek EURO 2012. Ewentualne kłopoty, spowodowane przez kryzys, mogą mieć Charków i Lwów, choć władze tych miast także oficjalnie głoszą, że zdążą z rozbudową miasta i stadionu na czas.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*