Od końca minionego roku taksówkarze wrocławscy mogą poruszać się na części ulic po wydzielonych pasach dla autobusów. Jeszcze rok temu Paweł Czuma i Zbigniew Komar z Urzędu Miejskiego byli zdania, że to rozwiązanie jest niepotrzebne i przysporzy tylko dodatkowych problemów. Teraz Wydział Inżynierii Miejskiej sprawdza, jak sprawdza się w praktyce udostępnienie buspasów taksówkarzom.
O takim rozwiązaniu mówiło się we Wrocławiu już od pewnego czasu, jednak dopiero po przeprowadzonych w grudniu 2014 r. rozmowach taksówkarzy z przedstawicielami magistratu postanowiono pomysł wcielić w życie.
Taksówkarze skorzystają z wydzielonych buspasów na ulicy Pomorskiej, Reymonta, Trzebnickiej (na odcinku między wiaduktem kolejowym a skrzyżowaniem z ul. Zakładową), Piłsudskiego (między pl. Legionów a skrzyżowaniem z Zielińskiego) oraz Podwalu (od pl. Jana Pawła II do pl. Orląt Lwowskich). Ponadto taksówki będą mogły poruszać się po mostach Młyńskich oraz pl. Teatralnym. Efektem grudniowych rozmów jest także powstanie trzech nowych postojów taxi – przy ul. Gwarnej, Purkyniego oraz al. Śląskiej, w sąsiedztwie Stadionu Miejskiego.
Łączna długość buspasów udostępnionych dla taksówek
to niecałe cztery kilometry,
czyli około 30 procent długości wszystkich wydzielonych pasów dla pojazdów komunikacji zbiorowej w naszym mieście. Trudno powiedzieć, czy ten odsetek się zwiększy.
– W tej chwili nie mamy następnych planów dotyczących udostępnienia buspasów taksówkom – mówi Katarzyna Kasprzak z Wydziału Inżynierii Miejskiej wrocławskiego magistratu, – obserwujemy, jak będzie się układał ruch na obecnie udostępnionych odcinkach.
Taksówkarze chcieliby jednak ułatwień jeszcze na kilku ulicach Wrocławia. Chcą rozmawiać z miastem o możliwości poruszania się po buspasach m.in. na Sienkiewicza, na Podwalu od pl. Orląt do Świdnickiej, czy po zakończeniu przebudowy – również na Nowowiejskiej. W grę wchodzi również umożliwienie skrętu w lewo na kilku skrzyżowaniach, na których dla ruchu samochodowego jest on zabroniony, m.in. na krzyżówce Widoku z Kazimierza Wielkiego. Ponadto taksówkarze od pewnego czasu chcą udostępnienia dla ruchu taksówek ul. Szewskiej, jednak miasto do tej pory jednoznacznie wetowało tę propozycję.
Udostępnienie taksówkom buspasów na kilku ulicach Wrocławia jest i tak sporą zmianą w stanowisku, jakie w tej sprawie prezentował magistrat. W latach ubiegłych dla wrocławskich mediów wypowiadali się w tej sprawie ówczesny rzecznik Urzędu Miasta, Paweł Czuma, oraz Zbigniew Komar, zastępca dyrektora Departamentu Infrastruktury i Gospodarki. Pierwszy w 2013 r. w rozmowie z „Gazetą Wrocławską” powiedział, że po przeprowadzeniu wnikliwej analizy uznano wprowadzenie taksówek na buspasy za rozwiązanie utrudniające płynność w ruchu drogowym. Drugi z panów, pytany o tę sprawę przez Radio Wrocław we wrześniu 2014 r. odpowiedział, że taksówki blokowałyby system ITS, stworzony dla płynności jazdy tramwajów i autobusów.
W wielu miastach Polski, między innymi w Krakowie, Warszawie, Poznaniu czy Łodzi, udostępnienie buspasów dla taksówek nie jest niczym nowym.
Urzędnicy krakowskiego czy warszawskiego magistratu są zdania, że taksówki w żaden sposób nie utrudniają ruchu innych pojazdów komunikacji miejskiej – tramwajów czy autobusów. Wrocław trudno zatem posądzić o pionierskie rozwiązania w tej kwestii, mimo że pytani o nią w 2013 r. mieszkańcy miasta optymistycznie zapatrywali się na możliwość jej wprowadzenia.
Po to bowiem udostępnia się buspasy taksówkom, by chociaż częściowo przywrócić im status pojazdu transportu miejskiego. Widać w tym niewątpliwie próbę podniesienia standardów podróży taxi, by dzięki niej szybciej i sprawniej można było dotrzeć w wybrane miejsce. Trudno na chwilę obecną stwierdzić, czy wraz ze wzrostem udogodnień dla taksówek we Wrocławiu sukcesywnie zmniejszać będzie się zakorkowanie miasta, a ludzie zamiast prywatnych samochodów wybiorą taksówki. Do takiej zmiany potrzebnych jest bowiem jeszcze kilka czynników, nie tylko natury finansowej, ale także społecznej.
W części miast z wydzielonych pasów dla autobusów mogą korzystać również osoby poruszające się na jednośladach – cykliści i motocykliści. We Wrocławiu pas bus-rower znajduje się tylko w jednym miejscu – na pl. Jana Pawła II na osi ulic Legnickiej i Ruskiej – i, póki co, magistrat nie planuje tworzenia podobnych rozwiązań na innych buspasach, zwłaszcza, że sukcesywnie powiększa się sieć dróg rowerowych w naszym mieście. Jak poinformowała nas Katarzyna Kasprzak, na korzystanie z wydzielonych pasów nie mają co liczyć także motocykliści.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis