Rząd zaproponował Kościołowi, że zamiast Funduszu Kościelnego – z którego opłaca się składki ubezpieczeniowe księży – będzie mozliwość odpisu na rzecz Kościoła 0,3 proc. podatków. Biskupi te propozycje określili, jako antykościelną krucjatę. A to dlatego, że ten odpis miałby być dobrowolny (jak teraz na rzecz organizacji pozarządowych) i na dotake taki mnały…
Bo biskupi chcą, aby obywatele obowiązkowo musieli na rzecz instytucji wyznaniowych odpisać 1 proc. podatków. A że Kosciół praktycznie – wedle statystyk – dominuje na wyznaniowym rytnku, na konta biskupów popłynęłyby miliardy.Od niewierzących i nie bywających w kościołach też, bo co mieliby zrobić – dać zielonoświątkjocom, prawosłąwnym czy buddystom? Biskupi proponują praktyczny zapis: jesli nie będzie wskazania komu ten 1 proc, to ma być dla nich.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis