Miasto stu mostów (w remoncie)

fot. BO
fot. BO

Niemcy doliczyli się w Breslau ponad 300 mostów. Niektóre stały się symbolami współczesnego Wrocławia. Dwa są aktualnie remontowane: mosty Pomorskie oraz Zwierzyniecki. Niedługo powinna rozpocząć się budowa nowych mostów Chrobrego.

Które miasto ma najwięcej mostów w Europie?
Wenecja!
Amsterdam!
Wrocław!
Nie, ale to Wrocław ma najwięcej w Polsce. W Europie pierwszy jest Hamburg. Od Wrocławia więcej mostów jest także w Wenecji, Amsterdamie i Petersburgu.


To powtarzająca się wymiana zdań pomiędzy przewodnikiem a turystami podczas oprowadzania po centrum miasta. Większe trudności, nawet specjalistom, sprawia pytanie: ile dokładnie tych mostów jest? Oczywiście, to zależy od przyjętych kryteriów. Czy mosty Pomorskie liczyć jako kilka, czy jako jeden? Podobnie Warszawskie lub Jagiellońskie. Czy uwzględniać wiadukty kolejowe nad drogami bądź kładki w parkach?

Przeprawy pod swoją opieką liczy Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, który podaje prawie konkretną liczbę mostów i kładek: ponad 130. Mostami, kładkami, wiaduktami zarządzają także kolejarze oraz inne instytucje, np. Zarząd Zieleni Miejskiej czy Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej. Gdyby dodać wszystkie obiekty, suma byłaby bardziej okazała. Być można zbliżona do rachunku Niemców, którzy przed II wojną światową doliczyli się w Breslau 303 mostów.

Najdłuższy, najstarszy i kamienny

Liczba jest wyjątkowo duża, ponieważ przez miasto płynie sześć rzek i kilkanaście strumieni. Są wyspy, rowy melioracyjne, fosa, parki i ogrody z akwenami. Największe i najważniejsze przeprawy przerzucone są nad Odrą oraz nad kanałami. Najdłuższy jest Rędziński – 612 metry. Ten wiszący (wantowy) most wyróżnia się w całej Polsce ze względu na najwyższy pylon, mierzący 122 m. Krótszy (i niższy) jest Milenijny – 553 metry. Na trzecim miejscu jest Poznański (kolejowy) – 457,5 m. Rędziński i Milenijny zostały wzniesione w XXI wieku, natomiast Poznański powstał w połowie wieku XIX, ale to nie on, a Piaskowy, uznany jest za najstarszy w mieście.

Wprawdzie Piaskowy w obecnej formie zbudowany został na Odrze w 1861 roku, ale pierwsze wzmianki o jego poprzednich postaciach zapisane zostały już w wieku XII. W dawnych czasach był drewniany, najprawdopodobniej zwodzony. Leżał na trasie międzynarodowych szlaków handlowych. Zarządzali nim mnisi, którzy pobierali myto od handlarzy wędrujących z Czech i Włoch. Ówczesne imię – Pons ad Virginem Maria in Arena – przyjął po patronce pobliskiego kościoła.

Piaskowy to most o konstrukcji żelaznej. Żelazo i jego stopy konsekwentnie zastępowały drewno, cegłę i kamień. Rozpoznawalnym, zachowanym mostem kamiennym we Wrocławiu jest Oławski, ozdobiony balustradą w stylu barokowym, płaskorzeźbami i latarniami gazowymi. Z kamienia, cegły i betonu rozłożono go nad Oławą w 1883 roku. Podobnie jak Piaskowy pamięta on czasy znacznie wcześniejsze. W wieku XII był kładką drewnianą, prowadzącą na pastwiska. Służył pasterzom przeganiającym bydło, dlatego wówczas utrwaliła się nazwa zwyczajowa: most Wygonowy. W czasach nowożytnych po moście jeździły tramwaje. Torowisko zostało usunięte podczas remontu przeprowadzonego w latach sześćdziesiątych poprzedniego stulecia. Kolejna renowacja miała miejsce w roku 1990.

Remonty mostów wrocławskich to sprawa niecierpiąca zwłoki, bowiem od liczebności, rekordów i symboliki, tak naprawdę liczy się ich funkcja komunikacyjna. Korzystanie z mostów musi być całkowicie bezpieczne, jak najbardziej płynne i wygodne, tymczasem część z nich jest w nie najlepszym stanie technicznym. Ich kondycję dodatkowo nadwyręża intensywny ruch samochodowy, który zwiększył się znacząco w ostatnich latach. Kiedyś z ust ekspertów można było usłyszeć, że niektóre z najstarszych mostów trzeba będzie w końcu zamknąć dla aut, pomimo dbałości o ich bieżące utrzymanie. Miasto informowało, że wbrew pozorom to nie zabytkowe, ponad stuletnie obiekty są w stanie najgorszym. Stwierdziło, że najbardziej wysłużone są te budowane w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych z uwagi na wadliwe projekty, złe wykonanie lub użycie niewłaściwych materiałów budowlanych. Jednocześnie zapewniało, że ZDiUM regularnie przeprowadza przeglądy i kontrole w celu wykrycia niepokojące objawów przemęczenia wybranych konstrukcji, oraz obiecało naprawę kilku mostów w ciągu najbliższych lat.

Mosty Pomorskie

Remontu kapitalnego wymagały mosty Pomorskie, ponieważ zniszczone były tory i jezdnia, a ich konstrukcja była nadwyrężona. Prace, pod nadzorem spółki Wrocławskie Inwestycje, rozpoczęły się wiosną 2020 roku od mostu Pomorskiego Północnego. W tej części kompleksu układany jest obecnie nowy chodnik oraz montowane są barierki. Później położona zostanie jezdnia i torowisko. Nowe będą także sieci podziemne i oświetlenie. Wcześniej ściągnięto płytę nośną, by konstrukcję wyczyścić z rdzy i odmalować, a starą płytę pomostową zastąpić świeżą.

Podobne prace toczą się na wszystkich trzech mostach wchodzących w skład kompleksu. Chodzi zwłaszcza o wzmocnienie i wyczyszczenie konstrukcji, wymianę zużytych części użytkowych oraz odnowienie i uzupełnienie elementów dekoracyjnych. Najbardziej zmieni się zabytkowy most Południowy, wybudowany w 1905 roku (starszy jest Środkowy). Z jego balustrady usunięto rurę ciepłowniczą, która wisiała od 1958 roku. Zostanie ona schowana w tunelu wydrążonym pod dnem Odry. Most wypięknieje także dzięki remontowi historycznych wież (dawnych strażnic), odnowieniu latarni, rekonstrukcji balustrad i renowacji maszkaronów. Maszkarony to motyw dekoracyjny w kształcie głowy o zdeformowanych groteskowo rysach. Maszkarony z balustrad mostu Pomorskiego to głowy stworów wodnych. Zrobione są z piaskowca. Jest ich około 70. Przez dziesięciolecia skryte za rurą zniszczyły się i pobrudziły. Wymagały renowacji lub rekonstrukcji. Zadanie zostało wykonane w zakładzie kamieniarskim w Jeszkowicach pod Wrocławiem.

Teraz wszystkie dekoracje z piaskowca muszą być uzupełnione. „Z niego powstaną m.in. sterczyny, ale także niektóre balustrady. Cześć z nich była bowiem podczas remontów w XX wieku wymieniona na betonowe. Chcemy, aby ten wyjątkowy most odzyskał blask i dlatego kamień do jego przebudowy pozyskujemy z kopalni w Radkowie. W 95 procentach stąd pochodzi bowiem piaskowiec użyty na tym przepięknym moście do budowy strażnic, balustrad czy maszkaronów” – czytamy w grudniowym raporcie Wrocławskich Inwestycji.
Baszty są już wzmocnione, mają nowe podłogi. W tym roku planujemy m.in. wymianę okien, dachu (papę zastąpi stylowa dachówka), oczyszczanie piaskowca i inne prace związane z odbudową tych obiektów, m.in. montaż efektownych rzygaczy [przypominające pyski smoków lub wilków – przyp. red.] — wymienia Krzysztof Świercz. Reprezentant Wrocławskich Inwestycji ocenia, że remont jest na etapie zaawansowanym: — Na moście Południowym kończą się prace przy konstrukcji, wcześniej zostały wzmocnione między innymi łuki klinkierowe.

Planowany termin zakończenia przebudowy to pierwszy kwartał 2023 roku. Do tego czasu większa część przeprawy będzie niedostępna dla tramwajów i samochodów. Obecnie kierowcy korzystają z zachodniej części mostu Środkowego, natomiast rowerzyści i piesi poruszają się po moście Środkowym i Południowym.

Naprawa mostów Pomorskich to wydatek niespełna 70 mln zł. Zdecydowanie największą część kosztów pokrywa gmina. Dokłada się spółka Fortum oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (MPWiK).

Most Zwierzyniecki

W remoncie jest inny znany, ważny i stary most – Zwierzyniecki. Łączy on centrum miasta z Biskupinem, Sępolnem i innymi osiedlami od 1897 roku. Pierwszą przeprawę w jego miejscu wybudowano z drewna w roku 1655, o czym wspominała wisząca niegdyś na bramie mostowej tablica z napisem: „Drewniany spoczywałem przez stulecia nad leniwymi wodami. Teraz z żelaza i kamienia zdobię żeglowny szlak.”

Zwierzyniecki ma ponad 120 lat, mimo to nie jego elementy konstrukcyjne były do naprawy. Ekspertyzy wykazały, że most nie jest przeciążony. Dość miały chodniki, dlatego są wymieniane. — Zakończono rozbiórki płyty chodnikowej po stronie wybrzeża Ludwika Pasteura. Trwają prace na sieciach podziemnych ukrytych w konstrukcji chodnika oraz wymiana płyt żelbetowych. Sieć wodociągowa, ciepłownicza oraz energetyczna są poddawane pracom modernizacyjno-naprawczym. Rozpoczniemy wykonywanie zabezpieczeń antykorozyjnych stalowej konstrukcji pod chodnikami — informuje Ewa Mazur z ZDiUM. — Po zakończeniu prac w części północnej front robót przeniesie się na stronę południową, tak aby utrzymać ciągłość i płynność ruchu pieszo-rowerowego na Wielką Wyspę — zapowiada. Spękany i odkształcony asfalt zastąpią płyty kamienne z granitu o właściwościach antypoślizgowych.

Zwierzyniecki przednią urodę zawdzięcza czołowym architektom miejskim: Karlowi Klimmowi oraz Richardowi Plüddemannowi. Architekci przyozdobili obiekt słupami tworzącymi bramy mostowe, balustradami i lampami gazowymi. Zakres prac przewiduje renowację zabytkowych balustrad, tablicy upamiętniającej powódź w 1903 roku oraz odtworzenie wspomnianej historycznej tablicy z brązu z niemiecką inskrypcją dotyczącą pierwowzoru współczesnego mostu. Odrestaurowane i wzmocnione zostaną także cztery słupy zbudowane z piaskowca.

Możliwe, że Zwierzyniecki zmieni kolorystykę. Na pewno most był przemalowany w przeszłości, ale nie wiadomo, jaki był jego kolor pierwotny. Ustalić to próbują specjaliści. — Próbki do badań zostały już pobrane, wyniki powinniśmy poznać jeszcze w styczniu. Materiały zostaną przekazane miejskiemu konserwatorowi zabytków celem podjęcia przez niego ostatecznej decyzji dotyczącej kolorystyki. Elementem stałym w tym zakresie są cokoły, wykonane z występującego naturalnie czerwonego piaskowca — informuje Ewa Mazur.

Remont mostu rozpoczął się w ubiegłym październiku, a zakończy latem bieżącego roku. Koszt to 9,4 mln zł. Tu także partycypują spółki Fortum i MPWiK.

Mosty Chrobrego

To kolejna ważna inwestycja. Mosty Chrobrego, biegnące nad kanałami Odry, ucierpiały, kiedy wzmógł się na nich ruch z powodu remontu placu Grunwaldzkiego oraz mostu Szczytnickiego. Z uwagi na pogarszający się stan techniczny władze miasta zaplanowany gruntową naprawę, ale ostatecznie postanowiły zlecić budowę dwóch nowych przepraw, które pojawią się obok istniejących i połączą Sępolno ze Swojczycami. Jedna będzie miała 153 m długości, a druga 75 m.

Konstrukcja nowych mostów Chrobrego powstała w zakładzie produkcyjnym w Gdyni. Wrocławskie Inwestycje rozpoczną prace przygotowawcze po uzyskaniu od wojewody zezwolenia na realizację inwestycji.

Nowe mosty Chrobrego będą miały torowisko tramwajowe (z myślą o planowanej linii z Sępolna na Swojczyce), drogi rowerowe i chodniki. — Przebudowujemy układ drogowy w obrębie mostów: zarówno od strony Swojczyc, jak i Sępolna — dodaje Krzysztof Świercz. Budowa będzie kosztowała blisko 70 milionów złotych.

Miasto stu mostów

W zeszłym grudniu zakończył się remont mostu Jagiellońskiego, przecinającego kanał żeglugowy Odry od lat osiemdziesiątych XX wieku. Drogowcy położyli nowy asfalt i zabezpieczyli konstrukcję mostu przed korozją. Prace trwały kilka tygodni. Jagielloński jest już przejezdny. W poprzednich latach wyremontowano most Tumski, wymagający zabezpieczenia przed korozją, odnowiono kładkę Zwierzyniecką i kładkę nad al. Sobieskiego, a także wzniesiono nowy most Żernicki. Obecnie trwa budowa mostu, potocznie nazywanego Wschodnim, który będzie częścią Alei Wielkiej Wyspy, czyli nowej, wyczekiwanej drogi z Sępolna na południe Wrocławia. Do przebudowy przeznaczone są zabytkowe, kamienno-ceglane mosty Osobowickie. Ich modernizacja rozpocznie się najwcześniej w przyszłym roku.

Na mosty przeznaczane są duże pieniądze. Gdy są remontowane, czasami muszą być zamknięte, co powoduje utrudnienia w ruchu, a w konsekwencji sfrustruje kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej. Modernizacje mostów to jednak prace konieczne. W oczekiwaniu na ich zakończenie można spróbować policzyć wszystkie, podśpiewując słowa utworu pt. Wroclove: „Wrocław, zakochaj się, to jest miasto stu mostów i wież.”

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*