W oficjalnej i nieoficjalnej propagandzie niewiele miejsca poświęcono na rzetelną prezentację Traktatu Lizbońskiego, a więcej na różnego rodzaju partyjne przepychanki oraz straszenie obywateli „lizbońską zarazą”. Aby rozwiać wątpliwości naszych Czytelników przedstawiamy odpowiedzi na podstawowe pytania dotyczące funkcjonowania tego dokumentu. Zostały one opracowane przez unijnych ekspertów i są także dostępne na portalu EUROPA.
Dlaczego traktat lizboński nie jest łatwiejszą lekturą?
Traktaty UE były zawsze zmieniane poprzez wprowadzenie poprawek do wcześniejszych traktatów. Tak było w przypadku Jednolitego Aktu Europejskiego, Traktatu z Maastricht, z Amsterdamu i z Nicei. W traktacie lizbońskim użyto tej samej techniki. Dwa główne traktaty Unii zostaną przemianowane na Traktat o Unii Europejskiej i Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Te dwa traktaty będą miały tę samą rangę. Ujednolicona wersja traktatu zostanie opublikowana po jego wejściu w życie.
Dlaczego Europa potrzebuje traktatu lizbońskiego?
Unia Europejska potrzebuje modernizacji i reform, aby w pełni wykorzystać swój potencjał. Unia liczy obecnie 27 państw członkowskich, ale funkcjonuje nadal według zasad stworzonych dla „piętnastki”. W ciągu minionego dziesięciolecia Unia Europejska poszukiwała odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób optymalnie wykorzystać środki, którymi dysponuje, oraz wzmocnić swoją zdolność do działania.
Jednocześnie wzrasta poparcie dla wspólnego rozwiązywania w ramach UE problemów, które dotykają nas wszystkich, takich jak zmiany klimatu, bezpieczeństwo energetyczne czy międzynarodowy terroryzm. Unia powiększyła się, zmienił się także zakres jej obowiązków, zatem i sposób jej funkcjonowania powinien zostać odpowiednio zmodernizowany. Dzięki rozwiązaniom przewidzianym w traktacie UE będzie także w stanie stawić czoła współczesnym wyzwaniom.
Trzy podstawowe założenia traktatu to: skuteczniejszy proces decyzyjny, więcej demokracji dzięki wzmocnieniu roli Parlamentu Europejskiego i parlamentów narodowych oraz większa spójność działań zewnętrznych UE. Ich realizacja pomoże UE lepiej chronić interesy swoich obywateli w codziennym działaniu.
Czy traktat lizboński zwiększa liczbę decyzji podejmowanych w „Brukseli”?
Nie. Traktat będzie podstawą dla bardziej zdecentralizowanego i przejrzystego podejścia przy wdrażaniu polityki UE, co zagwarantuje, że decyzje będą podejmowane jak najbliżej obywateli. Traktat wprowadza do ram prawnych UE wymiar lokalny i regionalny oraz stanowi, że Unia musi szanować tożsamość krajową państw członkowskich, właściwą ich podstawowej strukturze, w tym samorządy lokalne i regionalne. Traktat po prostu uporządkuje podział władzy między Unię i państwa członkowskie, stanowiąc, kto co robi. Zmniejszy się liczba „szarych obszarów”, co pozwoli ograniczyć chaos i niepewność w przyszłości.
Czy traktat lizboński powoła do życia europejskie superpaństwo?
Nie. Traktat lizboński będzie międzynarodowym traktatem, uzgodnionym i ratyfikowanym przez suwerenne państwa członkowskie, które zgadzają się podzielić częścią swojej suwerenności w ramach współpracy ponadnarodowej. Traktat lizboński mówi o tym, że Unia jest odzwierciedleniem woli państw członkowskich i ich obywateli, od których czerpie swoje kompetencje. Traktat nie zmienia podstawowej natury UE, lecz wprowadza kilka zmian instytucjonalnych, dzięki którym Unia będzie silniejsza i bardziej efektywna. Nie przyniosą one szkody państwom członkowskim, a wprost przeciwnie: UE będzie uzupełniać działania państw członkowskich wówczas, gdy one same nie będą w stanie podołać realizacji swoich celów.
Czy w sprawach europejskich zwiększy się rola parlamentów krajowych?
Tak. Po raz pierwszy parlamenty narodowe uznano za integralną część demokratycznej struktury Unii Europejskiej. Specjalne postanowienia traktatu pozwolą im w większym stopniu uczestniczyć w pracach UE.
W szczególności będą one mogły odgrywać rolę „strażników” zasady pomocniczości. (Zasada pomocniczości ma na celu zagwarantowanie, że decyzje są podejmowane możliwie jak najbliżej obywateli i że stale sprawdza się, czy działanie na poziomie europejskim jest uzasadnione w świetle opcji dostępnych na poziomie krajowym, regionalnym lub lokalnym). Parlamenty krajowe będą mogły interweniować na bardzo wczesnym etapie, zanim jeszcze dany wniosek legislacyjny zostanie szczegółowo przeanalizowany przez Parlament Europejski i Radę Ministrów.
Czy traktat nie osłabi zdolności państw członkowskich do prowadzenia niezależnej polityki zagranicznej?
Nie. Unia Europejska jest wzywana do działania wówczas, gdy zaistnieje potrzeba przedstawienia spójnego stanowiska na arenie międzynarodowej. W polityce zagranicznej jest wiele kwestii, które najlepiej rozwiązywać poprzez wspólne działania państw członkowskich Unii Europejskiej. Stanowisko wysokiego przedstawiciela nie tworzy nowych kompetencji, lecz porządkuje działalność UE na arenie międzynarodowej, pozwalając uniknąć dublowania działań i dezorganizacji. Przedstawiciel podejmuje działania w dziedzinie polityki zagranicznej na podstawie decyzji podjętych jednogłośnie przez 27 państw członkowskich UE. Działania osoby na tym stanowisku ani nie uzupełniają, ani nie zastępują polityki zagranicznej lub wysiłków dyplomatycznych poszczególnych państw członkowskich.
Jakie główne zmiany instytucjonalne wprowadza traktat?
Od 2014 r. zmniejszy się liczba komisarzy, co ma ułatwić Komisji pracę. Komisarze będą pochodzić nie z każdego państwa UE, jak to ma miejsce dzisiaj, ale z dwóch trzecich państw członkowskich. Będzie się ich wyznaczać na zasadzie równej rotacji, na okres pięciu lat. Zatem każde państwo członkowskie będzie mieć swojego przedstawiciela w dwóch kadencjach Komisji na trzy. Liczba członków Parlamentu Europejskiego zostanie ograniczona do 751. Z każdego kraju zasiadać w nim będzie od 6 do 96 deputowanych. Utworzono także nowe stałe stanowisko – przewodniczącego Rady Europejskiej, którego będzie wyznaczać Rada Europejska na okres dwóch i pół roku. Zapewni to większą ciągłość i stabilność pracom Rady Europejskiej. Stworzono też urząd wysokiego przedstawiciela Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa. Będzie on równolegle pełnić funkcję wiceprzewodniczącego Komisji oraz przewodniczącego Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych. Wyznaczenie jednego reprezentanta zwiększy spójność działań podejmowanych na arenie międzynarodowej oraz wpłynie na poprawę wizerunku Unii w świecie.
Jakie zmiany odczują europejscy obywatele?
Traktat lizboński ma wzmocnić zdolność UE do działania poprzez zapewnienie większej spójności jej działań zewnętrznych, poszerzenie gamy inicjatyw wewnętrznych, skuteczniejsze osiąganie celów i kształtowanie polityki z myślą o obywatelach oraz usprawnienie funkcjonowania instytucji europejskich w UE liczącej 27 państw.
Unia będzie działać na arenie międzynarodowej skuteczniej i spójniej dzięki ustanowieniu urzędu wysokiego przedstawiciela Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, który będzie jednocześnie pełnić funkcję wiceprzewodniczącego Komisji oraz którego wspierać będzie nowa Europejska Służba Działań Zewnętrznych. Traktat zapewni również lepiej zorganizowaną od strony praktycznej ochronę dyplomatyczną i konsularną obywatelom podróżującym do państw trzecich.
Traktat odpowiada również na obawy obywateli europejskich. Na przykład odzwierciedla polityczne zaangażowanie na rzecz poszukiwania rozwiązań problemów związanych ze zmianami klimatu i polityką energetyczną. Po raz pierwszy w historii w traktacie znajdzie się część poświęcona energetyce. Polityka UE w tej dziedzinie ma na celu zapewnienie właściwego funkcjonowania rynku energii, zwłaszcza bezpieczeństwa dostaw energii, oraz wspieranie efektywności energetycznej i oszczędności energii, jak również rozwoju nowych i odnawialnych źródeł energii.
Traktat przewiduje również nowe rozwiązania w zakresie transgranicznych aspektów zdrowia publicznego, ochrony ludności oraz transgranicznego wymiaru sportu. Wśród priorytetowych obszarów zawartych w traktacie znajdują się: wolność, bezpieczeństwo i sprawiedliwość. Unia będzie mogła skuteczniej zwalczać zjawisko przemytu osób przez granice, promować i wspierać działania w zakresie zapobiegania przestępczości oraz pomagać w zwalczaniu terroryzmu poprzez zamrażanie aktywów. W traktacie potwierdzono również zaangażowanie UE na rzecz stworzenia wspólnej polityki imigracyjnej. Traktat zawiera także „klauzulę solidarności”, która stanowi, że Unia i jej państwa członkowskie działają wspólnie w duchu solidarności, jeżeli którekolwiek państwo członkowskie stanie się przedmiotem ataku terrorystycznego lub ofiarą klęski żywiołowej bądź katastrofy spowodowanej przez człowieka.
Te usprawnienia pozwolą Unii lepiej wdrażać swoją politykę mającą na celu zapewnienie wzrostu gospodarczego i konkurencyjności, poprawę zatrudnienia i warunków socjalnych, zwiększenie bezpieczeństwa indywidualnego i zbiorowego, zapewnienie ochrony środowiska naturalnego i polepszenie warunków zdrowotnych, rozwój solidarności i spójności państw członkowskich, postęp naukowy i techniczny oraz poprawę zdolności UE do działań na arenie międzynarodowej.
Traktat lizboński ustanawia również stabilny system instytucjonalny: decyzje będą podejmowane szybciej i w bardziej przejrzysty sposób, wzmocniona zostanie kontrola demokratyczna, zwiększy się też nacisk na podejmowanie decyzji na odpowiednim szczeblu. Obywatelom będzie łatwiej rozeznać się, kto odpowiada za co, oraz zrozumieć powody działania na szczeblu UE.
Po raz pierwszy milion obywateli z różnych państw członkowskich będzie mógł zwrócić się bezpośrednio do Komisji o zgłoszenie projektu aktu prawnego w sprawach podlegających kompetencjom UE.
Kiedy i w jaki sposób traktat lizboński wejdzie w życie?
Aby traktat lizboński mógł wejść w życie, musi zostać ratyfikowany przez wszystkie 27 państw członkowskich. Każde państwo członkowskie może zadecydować w zależności od przepisów konstytucji, czy ratyfikacja odbędzie się w drodze referendum, czy w drodze głosowania w parlamencie. Po ratyfikacji traktatu celem jest, aby wszedł on w życie do 1 stycznia 2009 r., tak aby jego przepisy obowiązywały przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2009 r.
Traktat nicejski, który wszedł w życie w roku 2003, będzie nadal podstawą dla funkcjonowania UE, do czasu gdy wszystkie kraje UE zakończą proces ratyfikacji traktatu lizbońskiego.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis