Pomaganie jest trendy

Siedziba Stowarzyszenia mieści się na Ptasiej
Siedziba Stowarzyszenia mieści się na Ptasiej

– Zawsze robiliśmy coś dla ludzi – mówi Renata Sieler, która wraz z mężem i córką od dwóch lat prowadzą we Wrocławiu stowarzyszenie  „W tonacji serca”. – Kiedy piętnaście lat temu przeprowadziliśmy się do Wrocławia, nie znaliśmy tu nikogo i żeby poznać ludzi sami wychodziliśmy z inicjatywą. Tak to się zaczęło.

 

– Gdy więc dwa lata temu zobaczyliśmy ogłoszenia na portalu organizacji pozarządowych, że pewne stowarzyszenie rozwiązuje się i chce oddać zarząd komuś innemu, od razu się zgłosiliśmy i naturalnie pomyśleliśmy, że to coś dla nas. Praca z ludźmi i dla ludzi była zawsze elementem naszego życia. Działamy lokalnie na Nadodrzu, ale na rzecz całego Wrocławia. Nasze inicjatywy są otwarte dla wszystkich – opowiada Renata Sieler.

Jednym z pierwszych dużych działań organizacji był projekt „Sąsiedzie, Ty decydujesz”. Polegal na aktywizacji ludzi, którzy mieszkają blisko siebie. Projekt  kontynuowany jest do dziś.  Mieszkańcy na początku byli nastawieni sceptycznie do integracji i nie bardzo chcieli poznawać się nawzajem. Zastanawiali się, o czym będą ze sobą rozmawiać, skoro się nie znają i czy to w ogóle ma sens? Jednak krok po kroku ludzie oswajali się i otwierali na siebie. Sąsiedzi zaczęli bardziej zwracać na siebie uwagę i pomagać sobie, a niektóre osoby samotne czy starsze znalazły przyjaźnie i poczuły się lepiej.

– Chcemy uczyć ludzi pomagać i sprawiać, żeby ta pomoc niosła się przez nich dalej – mówi pani Renata.

W ramach projektu „Sąsiedzie, Ty decydujesz” powstał również Wrocławski Bank Czasu. To przestrzeń, która umożliwia bezpłatną wymianę usług. Każdy może podarować czas komuś innemu, a z kolei ktoś inny odda mu swój czas.

– Przede wszystkim budujemy zaufanie między wrocławianami. W Banku Czasu poznajemy swoich sąsiadów, wyświadczamy przysługi nowo poznanym osobom i prosimy je o pomoc. Chcemy stworzyć społeczność, w której każdy będzie się czuł bezpiecznie. Staramy się też wytworzyć nawyk pomagania. Przekonujemy się, że warto sobie pomagać i nie bać się tej drugiej osoby – mówi Marta Gajewska, inicjatorka projektu Wroclawski Bank Czasu i wolontariuszka.

Dziś w Banku jest ponad trzysta uczestników z całego Wrocławia.

– Mimo bankowej terminologii, w samym sercu idei Wrocławskiego Banku Czasu leży zwyczajna sąsiedzka życzliwość, której dziś nie łatwo doświadczyć, zwłaszcza nowo przyjezdnym i z tej tęsknoty za wzajemną wymianą uprzejmości zrodziła się nasza inicjatywa – opowiada Marta.

Dołączyć można poprzez formularz rejestracyjny na stronie: www.bankczasu.wroclaw.pl  i tam na swoim profilu zamieścić informację, co możemy ofiarować drugiej osobie, a czego sami potrzebujemy. Na platformie znajdują się różne ogłoszenia:  ktoś chce nauczyć się gotować, z kolei inna osoba może kogoś nauczyć jazdy na rolkach, jeszcze ktoś zrobi zakupy osobie starszej lub pomoże naprawić rower. Bank Czasu to też wspólne spotkania i wydarzenia, między innymi gra w planszówki czy konwersacje językowe.

– Dzięki spotkaniom ludzie się poznają i na żywo jest im łatwiej znaleźć wspólny język – opowiada Marta.

Kolejna inicjatywa to comiesięczna „Wymiana Książek”: każdy może przynieść do siedziby stowarzyszenia książki,  których już nie potrzebuje i zabrać dla siebie inne.

– Książki przysyłają nam ludzie z całej Polski, a na wymianę przychodzą setki osób – mówi pani Renata. Można tu wyszperać najróżniejsze pozycje. Co miesiąc jest do wymiany nawet  pięćset książek.

Stowarzyszenie prowadzi też – w ramach Akademii Rozwoju Osobistego – regularne spotkania: „Pośród słów nie jesteśmy sami”, gdzie każdy ma możliwość podzielić się z innymi tym, co mu ciąży na sercu. Często mamy problem, który w naszej głowie rośnie do niebotycznych rozmiarów, a kiedy go wypowiemy, choćby obcej osobie, okazuje się nie taki straszny. Na spotkaniach przy kawie i ciasteczkach ludzie mają możliwość podzielić się swoimi bolączkami i niejednokrotnie przez to znajdują rozwiązanie, a nawet przyjaciela.

Stowarzyszenie prowadzi też konwersacje językowe, zajęcia z przedsiębiorczości, warsztaty z malowania na jedwabiu i wiele innych inicjatyw.

Organizacja „W tonacji serca” to miks najróżniejszych osób w różnym wieku i różnych profesji. Łączy ich wspólne działanie, chęć tworzenia i pomagania innym.  Każdy może sie przyłączyć i zostać wolontariuszem. Można zostać też darczyńcą. Siedziba stowarzyrzenia mieści się przy Ptasiej 32/5 we Wrocławiu. Więcej informacji o działaniach: na stronie:www.wtonacjiserca.pl lub na profilu stowarzyszenia na Facebooku.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*