Wywczasy

Lato w pełni. Biura podróży już zacierają ręce, a analitycy z branży wieszczą, że czeka nas kolejny udany turystycznie rok.  Podobno jeździmy na wakacje dalej i częściej, chcemy też odpoczywać w coraz większym luksusie. Gdzie więc Polacy zamierzają spędzić swój wytęskniony urlop?

Co tu kryć – statystyki turystyczne zawyżają ludzie młodzi (poniżej czterdziestego roku życia), dynamiczni, wykształceni i dobrze zarabiający.
Przede wszystkim z wielkich miast. Internetowe biuro podróży Travelplanet.pl w swoim raporcie „Podróże Polaków” wskazuje, że niemal jedna czwarta klientów pochodzi z Warszawy, co piąty z Wrocławia, Krakowa, Poznania czy Łodzi. Wyjeżdżają najczęściej parami, chętniej na 7 niż 14 dni, wybierają trzy- i czterogwiazdkowe hotele z pełną opcją „all inclusive”, coraz częściej szukają egzotycznych kierunków podróży.

Internet
– to ulubione medium młodych – zaczyna odgrywać coraz większą rolę w obrocie turystycznym, o czym przekonało się wrocławskie biuro podróży Kos.
-Odkąd wprowadziliśmy sprzedaż przez internet, odnotowaliśmy ogromny wzrost zainteresowania indywidualnymi wycieczkami –przyznaje Tomasz Kunasiewicz. – Ponad stuprocentowy. Coraz mniej klientów przychodzi dziś bezpośrednio do biura.
Co się sprzedaje najlepiej? Na przykład wcale nietanie obozy młodzieżowe w Hiszpanii, Włoszech czy Bułgarii.
-Dorośli zaczynają szukać droższych ofert – dodaje Kunasiewicz –  ale popularności nie straciły również tańsze wyjazdy autokarowe – do Chorwacji czy Grecji, gdzie można pojechać nawet za 700-800 zł.
Ten trend potwierdzają pracownicy innych turystycznych biur.
-W dalszym ciągu chętnie wybierane są tańsze kierunki, czyli kraje arabskie – mówi Paweł Rudy z biura podróży Triada. – Do Tunezji czy Egiptu można polecieć już od 950 zł, zwłaszcza przy okazji promocji, których mamy bez liku. First minute, last minute, to wszystko cieszy się popularnością. Dobre „obłożenie” mają też Grecja, Turcja, Bułgaria.

Zmniejsza się
natomiast zainteresowanie wycieczkami krajowymi.
-Zaczynaliśmy jako organizator wczasów w kraju – mówi Tomasz Kunasiewicz z biura Kos. – Pomyśleliśmy, że skoro wszystkie biura podróży oferują wyjazdy zagraniczne, my pójdziemy pod prąd i będziemy promować krajowy wypoczynek. Od dwóch lat jednak praktycznie zaniechaliśmy tej działalności. Ceny już się wyrównały, ba, wczasy w Chorwacji czy Grecji bywają tańsze niż w Polsce. Skoro tydzień nad Bałtykiem kosztuje jakieś 1200 zł, nie ma się co dziwić, że ludzie wybierają Chorwację. 
Z tymi wyborami – okazuje się – bywa jednak różnie.

Z najświeższego raportu
Pentora wynika bowiem, że liczba wyjeżdżających na wakacje będzie w tym roku niższa niż w roku ubiegłym. Taki zamiar deklarowało jedynie 30 proc. badanych. Zdecydowana większość z nich to ludzie młodzi, dobrze sytuowani (o dochodach w przedziale 2,5-4 tys. zł i wyżej), menadżerowie i osoby pracujące w biurach.
 Jedynie 13 proc. wyjeżdżających zamierza korzystać z usług biur podróży. Reszta zorganizuje sobie wypoczynek na własną rękę (66 proc. wyjeżdżających) albo po prostu odwiedzi rodzinę (niemal 20 proc.). 8 na 10 urlopowiczów zamierza wypoczywać w kraju, głównie nad Bałtykiem.
Tylko 5 proc. Polaków (co piąty wyjeżdżający) planuje wypoczynek za granicą.

Tanie wyjazdy
zagraniczne nie są bowiem wcale takie tanie i ciągle jeszcze pozostają poza zasięgiem znakomitej większości Polaków. Portal Wakacje.pl podliczył rzeczywiste koszty wycieczek zagranicznych (raport „Drogowskaz finansowy. Wakacje 2008”), wliczając w to wszystkie dodatkowe koszty – jak niezbędne ubezpieczenia czy tak zwane kieszonkowe na „drobne” wydatki. W opcji dla najbardziej oszczędnych (najtańsze wycieczki –  do 3 tys. zł dla dwóch osób) wygrywa Tunezja – całkowity koszt wyjazdu (pod warunkiem że nie jesteśmy rozrzutni) powinien zamknąć się kwotą 3,7 tys. zł. Całkowity koszt podróży do Turcji i Grecji (ta sama kategoria cenowa) wyniesie już 4 tys. zł, a do Egiptu – 4,4 tys.

Gdzie więc spędzi tegoroczne wakacje
niemal połowa Polaków? W domach. Wezmą urlop (tylko 14 proc. z nas chce pracować w okresie wakacyjnym), ale za jedyny wypoczynek muszą wystarczyć im krótkie wypady za miasto (preferowane głównie przez młodszych i aktywnych) oraz dzielenie czasu pomiędzy dom a działkę.

O Joanna Kaliszuk 152 artykuły
Joanna Kaliszuk jest dziennikarką, redaktorką naczelną Gazety Południowej.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*