Paszport jest ważny dziesięć lat. Na tyle długo, by się zagapić, jeżeli od dłuższego czasu leży w szufladzie nieużywany. Przed podróżą do kraju spoza strefy Schengen warto sprawdzić, czy dokument jest ważny przynajmniej przez najbliższych 6 miesięcy. Jeżeli nie, trzeba złożyć wniosek o nowy. Uwaga! W sezonie letnim kolejki są dłuższe, a miejsce zarezerwować jest trudno.
Gdy ten tekst powstaje, Robert Lewandowski zapewne przygotowuje się do pierwszego meczu o punkty w barwach Barcelony. W połowie sierpnia ma już go za sobą, ale wiele jeszcze przed nim. Większość kibiców obejrzy go w telewizji, ale nic nie zastąpi wizyty na stadionie Camp Nou. Potrzebne są wejściówki, bilety na samolot i kieszonkowe. Z Wrocławia do stolicy Katalonii latają tanie linie. Dowód osobisty w zupełności wystarczy jako dokument podróżny. Paszport nie jest wymagany, bo Hiszpania jest w strefie Schengen.
Wakacjami na półwyspie Iberyjskim lub gdziekolwiek indziej na południu Europy chyba nikt nie pogardzi, ale są osoby, którym marzą się eskapady na inny kontynent. W sezonie letnim z Wrocławia można polecieć do Tunezji lub Egiptu, a w zimowym np. na Zanzibar w Tanzanii. Kto się wybiera, musi mieć ważny paszport. Potrzebny nowy?
Tysiące wniosków każdego miesiąca
We Wrocławiu wnioski o paszport składa się w dolnośląskim urzędzie wojewódzkim. Co roku przed wakacjami przed drzwiami ustawiają się długie kolejki. Tak długie jak połowa budynku urzędu. Pierwsi petenci zajmują miejsce kilka godzin przed otwarciem. – Zainteresowanie usługami paszportowymi wciąż się utrzymuje na bardzo wysokim poziomie –potwierdza biuro prasowe DUW we Wrocławiu.
W marcu, kwietniu, maju i czerwcu wpłynęło około 21 tysięcy wniosków. Najwięcej w marcu – prawie 6,6 tys. Z uwagi na dużą liczbę oczekujących urzędnicy zachęcają do sprawdzania strony internetowej (https://rezerwacje.duw.pl/status_kolejek/), która daje możliwość obserwacji liczby dostępnych biletów w danym dniu.
– Obecnie wprowadzony został system mieszany. Możliwa jest internetowa rezerwacja lub pobranie biletu na miejscu – informują urzędnicy.
9 sierpnia wrocławianka Monika spróbowała umówić wizytę korzystając z systemu internetowego. Brak miejsc przez kilkanaście kolejnych dni. Poszła więc po południu po numerek. Spóźniła się. Skończyły się o godzinie 10.00. „Kto wcześnie wstaje, temu paszport daje” – usłyszała od ochroniarza, który poradził, żeby wróciła następnego dnia rano. Najlepiej przed otwarciem. We wtorek o 6.30 stało kilkadziesiąt osób.
Maksymalnie 30 dni czekania
Po zarezerwowaniu wizyty lub zajęciu miejsca osobiście w kolejce wypełnia się wniosek. Druk jest do pobrania w urzędzie. Należy zabrać ze sobą regulaminowe zdjęcie (fotograf powinien znać zasady), dowód osobisty i potwierdzenie opłaty. Urząd zaleca płatność przelewem. Wyrobienie paszportu kosztuje 140 zł. Ulga przysługuje uczniom, studentom, emerytom i rencistom oraz kombatantom, którzy płacą 70 zł. Przy składaniu wniosku muszą przedstawić dokument uprawniający do zniżki. Maksymalny czas oczekiwania na dokument to 30 dni.
Wniosku wcale nie trzeba składać we Wrocławiu. O paszport można ubiegać się w delegaturach w Legnicy, Wałbrzychu i Jeleniej Górze, w terenowych punktach w Bogatyni, Głogowie, Lubinie, Polkowicach i Trzebnicy albo innym oddziale paszportowym na terenie kraju. Część osób decyduje się na taki ruch, by ominąć kolejkę we Wrocławiu.
Jeżeli jednak sprawa ma być załatwiona w naszym mieście, to warto wiedzieć, że oddział paszportowy w urzędzie wojewódzkim przyjmuje petentów od poniedziałku do piątku w godzinach od 7.00 do 16.00. W planach jest obsługa interesantów także w nowym centrum obsługi mieszkańca w Magnolia Park.
Z ważnym paszportem śpiewamy wraz z Grzegorzem Turnauem: „ach, na plażach, być na plażach Zanzibaru.” A bez niego zastanawiamy się nad Barceloną, której główną atrakcją nie jest przecież Robert Lewandowski… Polecam wszem wobec i każdemu z osobna!
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis