Jeszcze nie tak dawno rodzice i dzieci z gimnazjum sportowego nr 20 przy ul. Pautscha walczyli wspólnie o budowę nowoczesnego boiska i bieżni przy szkole w ramach tzw. budżetu obywatelskiego. Projekt przeszedł, bo udało się zebrać ponad 4 tys. podpisów. Teraz dowiadują się, że gimnazjum zostanie przeniesione do innej placówki.
O zamiarze likwidacji szkoły rodzice dowiedzieli się w styczniu. Docelowo uczniowie mają zostać przeniesieni do XI LO przy ulicy Spółdzielczej. Urzędnicy zasłaniają się niżem demograficznym i koniecznością racjonalizacji wydatków na oświatę – rodzice jednak nie rozumieją tej decyzji. 20 stycznia zorganizowano spotkanie w tej sprawie, na które zaproszono przedstawicieli Departamentu Edukacji Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. Wzięło w nim też udział około stu rodziców.
– Wszyscy zaangażowaliśmy się w tzw. budżet obywatelski. Wcześniej przez dwa lata walczyliśmy o lekkoatletyczną bieżnię, która ma zostać niedługo położona. A teraz dowiadujemy się, że szkoła ma zostać przeniesiona. To dla rodziców absurd – tłumaczy Mariola Urban, jedna z matek.
By wesprzeć projekt w ramach WBO, całe osiedle zbierało podpisy. Dzięki temu projekt przeszedł, a przy szkole ma powstać nowoczesny teren rekreacyjny, z którego będą mogli korzystać uczniowie, a także mieszkańcy i seniorzy. Nie będzie to jednak możliwie, jeżeli placówka zostanie przeniesiona do ogólniaka na Spółdzielczą.
– Likwidacja szkoły przy Pautscha oznacza, że nie będzie sali dla seniorów – przekonuje Grażyna Jaworska, prezeska Europejskiego Stowarzyszenia Ekologów. – W okolicy nie ma żadnego domu kultury, ani domu spotkań. Czasami niewielka grupka spotyka się w siedzibie rady osiedla i na tym koniec. Propozycję zagospodarowania sal w szkole przedstawiliśmy kilka dni temu na forum Wielkiej Wyspy.
Szkoła katolicka zamiast sportowej?
Na spotkaniu Ewa Szczęch, dyrektorka Wydziału Gimnazjów i Szkół Gimnazjalnych w Departamencie Edukacji UM, tak tłumaczyła pomysł magistratu:
– Nasz departament, na podstawie szczegółowej analizy, przygotował projekt uchwały o przeniesieniu placówki do budynku na Spółdzielczą. Daje to możliwość „dociążenia” ogólniaka, jeśli chodzi o uczniów.
Nieoficjalnie mówi się, że budynek szkoły przy Pautscha ma służyć „innym celom oświatowym”. Co to właściwie oznacza? Przedstawicielka Departamentu Edukacji nie umiała jednak odpowiedzieć na to pytanie. Mieszkańcy szepczą, że budynek ma przejąć prywatna szkoła katolicka „Iskra”.
Nie wszystkim miejskim radnym decyzja o przeniesieniu szkoły się podoba
Część uważała, że sprawa ta powinna zostać zdjęta z porządku obrad rady miejskiej. Dominik Kłosowski ( radny SLD) przekonywał, że uchwała jest nieprzygotowana:
– Przenosimy szkołę sportową do budynku, który nie posiada żadnej infrastruktury treningowej, czyli de facto zlikwidujemy klasy piłkarzy i lekkoatletów – ostrzegał.
Czy szybkie działania miasta w sprawie likwidacji szkół mają coś wspólnego ze zmianami prawa, w myśl którego samorządy nie będą mogły już zamykać placówek bez zgody kuratorów? Zdaniem radnych nie.
Jakie będą dalsze losy gimnazjum przy Pautscha? Na razie podjęto uchwałę intencyjną, która otwiera drogę do zmian i likwidacji gimnazjum. Radny Krystian Mieszkała zgłosił w imieniu PiS-u wniosek o drugie czytanie, ale został on odrzucony. W trakcie głosowania cały klub PiS był przeciw uchwale intencyjnej, jednak większościowy klub Rafała Dutkiewicza z Platformą głosował „za”, z wyjątkiem Katarzyny Obary, która się wstrzymała od głosu. Teraz mają ruszyć kolejne negocjacje z rodzicami. O losie szkoły przesądzi następna uchwała radnych.
Wydział szkolnictwa milczy
Zapytaliśmy mailem dyrektor Ewę Szczęch, czy podejmując decyzję o przeniesieniu szkoły na ulicę Spółdzielczą Departament Edukacji wiedział, że mieszkańcy zaangażowali się w tzw. budżet obywatelski na inwestycje w gimnazjum i że inwestycje te mają ruszyć już w tym roku? Niestety, do chwili zamknięcia gazety nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis