Artykuły opublikowane przez Krzysztof Dębek
Pany i chamy czyli rozprawa o premii szefa i galicyjskim chłopie
Przez długi czas tabloidy, posłowie i ministrowie żyli sprawą premii pewnego szefa. Sprawa z pozoru wydaje się banalna – jakiś pan ma dostać pół miliona premii za to, że był szefem państwowej spółki. Takich zdarzeń było i jest bez liku: wielomilionowe premie i odprawy (nawet po kilkutygodniowej pracy) otrzymywali szefowie Orlenu, TVP, Lotosu, KGHM, różnych stoczni, kopalni. Więcej…
Wybaczcie Tuskowi
Mówią, że premier potknął się o ACTA. Chcę usprawiedliwić premiera. Kiedy się otóż ma na głowie umierającą służbę zdrowia, bunt farmaceutów, wojnę prokuratorów, rewolucję w policji, kryzys, dziurę w budżecie, smoleńską brzozę, stadion w rozsypce i rzecznika Grasia na dodatek – naprawdę trudno wdawać się w prawniczo-filozoficzne deliberacje o zawikłanych relacjach i finansowych związkach między twórcami, użytkownikami, konsumentami, internautami i rynkiem tantiem. Więcej…
Dwa oblicza miasta
Zamieszczony w styczniowym numerze „Gazety Południowej” tekst „Biedronka atakuje” wzbudził wśród Czytelników spore kontrowersje. Że dlaczego atakujemy tak przyjazną ludziom sieć sklepów i że w ogóle to dobrze, że sklepów jest więcej, bo ceny są niższe i łatwiej jest i wygodniej. Wyjaśnijmy więc: to nieporozumienie. „Biedronka” niech żyje! Więcej…
Premia dla prezesa
Trwa awantura o premie dla prezesa Narodowego Centrum Sportu. Prezes zobowiązał się, że stadion bedzie w lipcu ubiegłego roku – a w lutym nadal stadion nieczynny. Prezes obrażony zrezygnował – tak brzmi oficjalna wersja prezesa – z posady. Ale z premii – pół miliona złotych – oczywiście nie zamierza rezygnować. Bo mu się należy, ma ją zapisaną w kontrakcie.
Chodzi o kasę
We Wrocławiu i w wielu innych polskich miastach trwała wojna o sieć internetową. Oficjalnie protestującej młodzieży chodziło o wolność w sieci, o to, aby państwo pod jakimś pretekstem nie mogło ingerować w internetowe swobody. Autorom przepisów ACTA oficjalnie chodziło o obronę artystów i autorów, czyli o ochronę praw autorskich.
Biedronka atakuje!
Była na Zielińskiego hala sportowa. Wybudowano ją jeszcze za komuny, aby dzieci i młodzież płci obojga trenowały w niej dżudo i inne sztuki walki i żeby podnosiły swoją sprawność fizyczną. Bo w zdrowym ciele zdrowy duch i komuna zawsze trochę grosza rzucała na sport i rekreację szczeniaków, chociaż mniej, niż na esbecję, jasne. Więcej…
O suwerenności
Dokonuje się w Europie historyczny przełom. Po kilkunastu miesiącach histerycznych kryzysowych wahań, deliberacji i politycznych konwulsji – przyszedł w grudniu czas decyzji. Więcej…