Choć wrocławski Dworzec Główny otwarty jest dla podróżnych już od połowy 2012 roku, to wciąż wiele pomieszczeń w hali głównej czeka na zagospodarowanie.
Renowacja dworca Wrocław Główny rozpoczęła się w kwietniu 2010 r. zgodnie z projektem stworzonym przez Grupę 5 Architekci z Warszawy. Założenia projektu dotyczyły głównie rewitalizacji budynku i przywrócenia mu pierwotnej estetyki, lecz obejmowały także m.in. zagospodarowanie terenu przed dworcem od strony ulicy Piłsudskiego, łącznie ze stworzeniem parkingu podziemnego, przystosowanie pomieszczeń hali głównej do prowadzenia drobnej gastronomii oraz dobudowanie pawilonu południowego (tzw. dworca nocnego od strony ulicy Suchej). Prace, których koszt wyniósł 162 mln zł, zostały wstępnie zakończone w czerwcu 2012 r. i część dworca oddano do użytku podróżnym.
Systematycznie kończono remonty w pozostałych pomieszczeniach budynku, udostępniając odwiedzającym m.in. Salę Sesyjną z pięknym, kasetonowym stropem.
Parter hali głównej dworca można wstępnie podzielić na część południową, w której znalazł się w znacznej mierze zespół pomieszczeń o funkcji dworcowej – kasy, biuro obsługi pasażera, informacja turystyczna i kolejowa, biuro dworca oraz poczekalnia – oraz część północną wraz z przedsionkiem dworca od strony ul. Piłsudskiego, oddaną do komercjalizacji. Strona udostępniona przedsiębiorcom umieszczona jest na specyficznym tarasie, który w połowie XIX w. stanowił platformę peronu ówczesnego dworca Kolei Górnośląskiej i Wrocławsko-Poznańsko-Głogowskiej. W tym czasie tory przebiegały mniej więcej wzdłuż osi wschód-zachód dzisiejszego holu budynku dworcowego.
Wracając jednak do współczesności – tylko niektóre pomieszczenia na tarasie zostały zagospodarowane. Dodatkowo na przedsiębiorców chętnych otworzyć działalność na dworcu głównym czekają ścisłe wytyczne.
– Każdy z najemców musi dostosować się do nowych standardów, a przy aranżacji wnętrz uwzględnić wytyczne konserwatorskie oraz projektowe, które zostały opracowane na nasze zlecenie specjalnie dla dworca Wrocław Główny przez projektantów przebudowy, czyli Grupę 5 Architekci. Jest to swoisty podręcznik, który dokładnie określa między innymi sposób i miejsca ekspozycji reklam, a także wygląd szyldów – mówi Bartłomiej Sarna, rzecznik prasowy PKP S.A. we Wrocławiu. Dbałość o estetykę budynku wyklucza funkcjonowanie znanych sprzed renowacji stoisk z książkami czy przecenionymi gazetami:
– Dworzec po przebudowie jest dworcem o charakterze i standardzie europejskim – dodaje Sarna.
Zniknęły też charakterystyczne budki z legendarną knyszą stojące na placu dworcowym, jednak sama potrawa wróciła w restauracji Bocadillo, znajdującej się tuż przy głównym wejściu do budynku.
Jakiś czas temu głośno zrobiło się o pomyśle posła Michała Jarosa z dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej, dotyczącym sprzedaży alkoholu na terenie dworca. Choć projekt ten budził wiele kontrowersji i do tej pory nie został przyjęty, to Bartłomiej Sarna upatruje w nim pewną szansę przyspieszenia komercjalizacji obiektu:
– Zakaz sprzedaży alkoholu na dworcach kolejowych jest anachronizmem. Zwłaszcza, że po drugiej stronie ulicy Piłsudskiego znajdują się sklepy, gdzie można kupić alkohol. Umożliwienie sprzedaży alkoholu, nawet niskoprocentowego, na dworcach z pewnością wpłynęłoby pozytywnie na atrakcyjność komercyjną dworca, szczególnie wśród restauratorów.
W najbliższym czasie będziemy jednak mogli się spodziewać na dworcu głównym kolejnych punktów gastronomicznych
i nie tylko. Wraz z początkiem stycznia rozpocząć się miały prace aranżacyjne w dwóch lokalach. Jeden z nich zająć ma KFC, drugi kawiarnia Starbucks, a będziemy mogli skorzystać z nich prawdopodobnie na początku drugiego kwartału bieżącego roku. Naprzeciwko kas biletowych, obok piekarni Back Factory, powstanie również Empik, z którym umowy są już finalizowane.
Otworzy tu swoje podwoje również McDonald’s, znany z dworca jeszcze przed przebudową i pewne jest, że wróci na to samo miejsce, w którym się znajdował. O pozwolenie na budowę wystąpi niedługo także mała gastronomia „Tradycja”, będąca w końcowej fazie konsultacji dotyczących aranżacji wnętrza.
Jak wspominał Bartłomiej Sarna, każdy z przedsiębiorców musi ściśle trzymać się wytycznych konserwatorskich i architektonicznych, jakie obejmują konkretne pomieszczenie. Stąd wynajmujący pomieszczenia dworcowe muszą z dużą dokładnością planować rozmieszczenie elementów zabudowy, w szczególności dotyczy to gastronomii.
Pierwotny plan zakładał pełną komercjalizację dostępnych pomieszczeń dworcowych i jak widać, powoli realizuje się on. Choć przed otwarciem odnowionego dworca mówiło się m.in. o sklepach z konfekcją, to dziś trudno o spełnienie tych pomysłów. Była być może w nich spora doza fantazji o galerii handlowej na wzór choćby Galerii Krakowskiej czy Katowickiej, które połączone są ściśle z budynkami tamtejszych stacji kolejowych.
Od 1948 r. działało na dworcu Wrocław Główny kino
stworzone z myślą o oczekujących pasażerach. Mogło pomieścić ponad setkę widzów, a ulubiony fotel miał tam podobno sam Zbyszek Cybulski, stały bywalec kina dworcowego. W 2004 r. zmieniło nazwę na Kino DworcOFFe, a po reaktywacji w 2008 stało się Akademickim Centrum Filmowym „Dworcowe” o repertuarze zdecydowanie studyjnym. Kino zamknięto wraz z rozpoczęciem przebudowy dworca w 2010 r. , lecz wciąż o jego istnieniu przypominają tabliczki informacji miejskiej, np. niedaleko Arkad.
Choć wielu wrocławian wspomina to miejsce z rozrzewnieniem, a na Facebooku powstała licząca obecnie ok. 1500 osób grupa, mająca na celu przywrócenie Wrocławiowi Głównemu kina, to jego przyszłość nie rysuje się raczej w jasnych barwach. Pytany o tę sprawę Bartłomiej Sarna stwierdza, że pewien podmiot, który planuje zająć piętro budynku, posiada stałą ofertę kulturalną. Nic więcej jednak, póki co, nie wiadomo.
Było kino, fakt, był także teatr.
We wschodnim skrzydle dworca i jego podziemiach działał przez pewien czas teatr Ad Spectatores, jednak obecnie prawie w całości przeniósł się on na teren Browaru Mieszczańskiego przy ulicy Hubskiej. Zniknięcie z budynku dworca zarówno kina, jak i teatru, nie oznacza jednak, że został on pozbawiony oferty kulturalnej. Paradoksalnie, wręcz przeciwnie.
Szczególnie atrakcyjne dla działalności artystycznej stało się piętro budynku. Jego wynajmem zainteresowane są dwa podmioty – jeden z nich posiada podobno ofertę kulturalną, jednak dokładne informacje nie są na razie znane.
Kondygnacja dworca co jakiś czas ożywia się wraz z imprezą, jaka ma miejsce w znajdujących się tam pomieszczeniach, wspomnieć choćby należy grudniowe Wrocławskie Targi Dobrych Książek, organizowane już po raz 22., lecz pierwszy raz na stacji Wrocław Główny.
Rzecznik dworca nie ukrywa:
– Chcemy, żeby wrocławski dworzec nie był tylko miejscem, skąd udajemy się podróż pociągiem, ale żeby był miejscem otwartym na kulturę.
W ubiegłym roku odbyło się tu sporo wydarzeń kulturalnych i rozrywkowych, z których część będzie zapewne kontynuowana w latach następnych. Do znaczących imprez zaliczyć trzeba bez wątpienia Europejski Festiwal Szkła, w tamtym roku goszczący po raz drugi w budynku dworca twórców z całej Europy, Stację Kino, zaspokajającą nieco niedosyt miłośników dworcowych projekcji, paradę Brave Kids, związaną z odbywającym się co roku we Wrocławiu Brave Festival – Przeciw Wypędzeniom z Kultury. Coś dla siebie znaleźli także amatorzy starych samochodów na zlocie Moto Classic.
We wrześniu dworzec wraz z Ośrodkiem „Pamięć i Przyszłość” zorganizował pierwszą edycję festiwalu Stacja Europa, poruszającego problemy tożsamości lokalnej w Europie oraz trudnej historii Wrocławia i całej Środkowej Europy. Okazjonalnie w salach na piętrze dworca możemy wysłuchać prelekcji naukowych i kulturalnych lub spotkać się na spektaklu „Fryzjerka”, wystawianym w ramach projektu „Nowe przestrzenie sztuki”.
Warto zatem wybrać się na Dworzec Główny, nie tylko w celu rozpoczęcia podróży, lecz czasem także po to, by jeszcze bardziej polubić Wrocław i nie ruszać się z niego nawet na krok.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis