6 października poznaliśmy laureata tegorocznej nagrody literackiej Nike, czyli najlepszą książkę mijającego roku. Została nią powieść Joanny Bator „Ciemno, prawie noc”.
To opowieść stylizowana na horror, w którym reporterka Alicja Tabor wraca do Wałbrzycha, miasta swojego dzieciństwa, by szukać odpowiedzi na pytanie, co takiego dzieje się w mieście, czemu od kilku miesięcy znikają tam dzieci, a mieszkańcy zachowują się dziwnie. Przy okazji dziennikarskiej pracy będzie musiała się też zmierzyć z demonami własnego dzieciństwa…
– Najpierw w moim umyśle pojawia się słowo albo słowa, które nie wiem, dokąd mnie zaprowadzą, a po słowach pojawia się coś, co można określić jako ton albo smak – powiedziała pisarka, odbierając nagrodę. – Poszłam jego śladem. Potem są pierwsze obrazy. To była kobieta jadąca pociągiem. Zdałam sobie sprawę, że ma na imię Alicja i niestety znowu jedzie do Wałbrzycha. Pisałam „Ciemno, prawie noc” w Japonii, i zdałam sobie sprawę, że nie mam się już co oszukiwać. Że wrócę do Polski, a Polska jest dla mnie Wałbrzychem.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis