Wybory w ciemno
Trwa wyborcza kampania. W ramach tej kampanii głównym tematem wystapień kandydatów jest to, czy powinni oni powiedzieć wyborcom, jak zamierzają sprawować Urząd Prezydenta RP.
Jeden kandydat właściwie w ogóle sie nie pokazuje, bo – jak twierdzą jego zwolennicy – jest w żałobie i jest przy chorej matce, a przeciwnicy – że mu specjaliści od propagandy pokazywać się zabronili. A to dlatego, że trzeba ukryć przed wyborcami prawdziwe zamiary kandydata.
Drugi kandydat pokazuje sie tylko oficjalnie, jako urzędujacy Marszałek i pełniący obowiązki Prezydenta, ale nie mówi nic o przyszłości. I też: jego zwolennicy wyjaśniają, że jest przepracowany, a jego przeciwnicy – że nie chce się zdradzić prawdziwymi poglądami, aby nie stracić części potencjalnego elektoratu.
Inni kandydaci nie mają szans nic powiedzieć, bo telewizje ich do siebie nie wpuszczają.
Takie to mają być wybory: tworzonego przez sztaby wyborcze, specjalistów od socjologii imareketingu wizerunku. Czyli w ciemno.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis